Na korzeniu mech a akwa

W moim pewnym z akwariów w jakim trzymam ryby akwariowe zjawił się na korzeniu biały meszek, nadal nie wiem co to jest i czy to może być niebezpieczne dla rybek akwariowych, ale zamierzam się dowiedzieć.

Pierwsza idea jaka przyszła mi do głowy to iż jest to najprawdopodobniej niejaki gatunek pleśni. Być może korzeń nie właściwie spreparowałem albo popełniłem jakikolwiek błąd nieco przeoczyłem przy ostudzaniu owego korzenia. Co aktualnie potem mógł bym uczynić, jednym z wyjść jest najodpowiedniej wygotować korzeń jeszcze razu jednego w soli na początku i potem w samej wodzie.

Niektórzy akwaryści trzymający akwariowe ryby również mieli tego rodzaju przypadek, np. po paru tygodniach po włożeniu korzenia do baniaka, jak mówią nawet w tym wypadku nic nie daje gotowanie korzenia nawet przez czas 24 godziny, ponoć to może pojawiać się tak długo aż samo nie zaniknie. W pewnym przypadku meszek przeszedł na korzeń, który już był w baniaku ponad rok czasu i ponoć ustąpiło to po okresie czasu ok. 2 do 4 tygodni. Rybkom akwariowym jak mówią to nie przeszkadza i nie szkodzi (lecz tu nie jestem owego pewny na 100%). Większość grzybów niszczy temperatura powyżej 50 stopni Celsjusza, stąd lepiej mimo wszystko wygotować korzeń znowuż.

Nadzwyczaj wielokrotnie w akwarium na korzeniu tworzy się pleśń bądź kolonia pierwotniaków. W pierwszej chwili przypomina białawy meszek w przerwach korzenia, który niesłychanie błyskawicznie zamienia się w galaretę. Jest to zupełnie nie szkodliwe, jednak nie schludne. Z doświadczenia wiem, że samo znika w zbiorniku po pewnym okresie, a tym rychlej im się mniej w to wkracza.

Heller ryby akwariowe męczy inne

Jedno z moich akwariów ma 45l objętości, a w nim rybki akwariowe 1 dorosłego danio i 3 młodziutkie, 2 malutkie platki i dojrzałego samczyka mieczyka i rozpoczyna tworzyć ambarasy.

Mieczyk zasadniczo nęka dorosłego Danio a on znów zadręcza pozostałe akwariowe ryby. Co tu się dzieje mniemam, co obecnie mam zrobić, czemu tak się dzieje. Na pewno decydującą przyczyną jest toteż iż, to akwarium jest za małe, lecz jeszcze jakiś czas temu wszystko było ok.

Akwarium jest napewno zamałe dla dojrzałego hellera, musiałem to za późno przyczytać, znajomy akwarysta zakomunikował mi iż jeszcze pozostaje sprawa czy to jest na pewno samiec, zdaje się mieczyki niekiedy po pewnym tam czasie zdołają zmienić płeć osobliwa sytuacja. Rzekomo innymi słowy samice są często agresywniejsze aniżeli samce jeśli chodzi o mieczyki w tym przypadku. Poniekąd nie mam przerybionego akwarium, jednakże danio to akwariowe ryby są gromadne, miecze także trzymam się w stadach i przypuszczalnie to jest czynnik sprawczy jego wściekłości do drugich ryb w akwarium, pewnie najlepiej było by mu dokupić ze 2 samice no o ile to na pewno samiec, a gdy nie.

Niektóre ze aktualnych form mieczyków zawdzięczają swe życie hybrydom ze zmienniakami plamistymi. Chociaż mieczyki wolno hodować w zbiorniku ogólnym, to nie należy w nim hodować łącznie z nimi rybek, które będą podgryzać im płetwy. Nie należy także trzymać w jednym akwarium jednego samczyka z kilkoma samicami, gdyż słabsze osobniki będą nękane.

Jeśli natomiast nie jesteś zaciekawiony rozmnażaniem tych ryb akwariowych, warto posiadać wiedzę, iż grupka 3 czy 4 samczyków wydzielonych od samiczek umie przebywać ze sobą w zgodzie, nieomalże bez rywalizacji. W wspólnocie młodych mieczyków reprezentacyjnym osobnikiem pozostanie ten, który ma najdłuższy miecz u ogonka.